czwartek, 29 września 2011

Kolczyki - koty

Moja pierwsza przymiarka do zrobienia kolczyków, czyli połączenie metalowych przywieszek, kółek i bigli. I tak oto powstał prezent urodzinowy dla mojej przyjaciółki Sylwii:




Później powstały kolczyki-aniołki na podobnej zasadzie.

piątek, 23 września 2011

Skromna bransoletka

Z materiałów opisanych w poprzednim poście Bransoletka "niebieskie oko" powstała również ta oto skromna bransoletka, którą dostała moja mama:





środa, 21 września 2011

Bransoletka "niebieskie oko"

Kilka dni temu mama kupiła sobie za grosze bransoletkę z koralików. Niestety bransoletka po chwili się rozleciała. I tak oto dostałam od mamy garść koralików. Moją uwagę od razu zwróciły niebieskie "oczka" i metalowe elementy. Postanowiłam zrobić coś nowego - połączyć "oczka" z czarnymi i granatowymi koralikami z zestawu, który dostałam od koleżanki w zamian za jeden naszyjnik. A oto rezultat:


Dzisiaj, zupełnie przypadkiem dowiedziałam się czegoś o tych niebieskich oczkach. Znajoma, przyglądając się bransoletce, powiedziała mi, że w krajach arabskich są one uważane za symbol przynoszący szczęście :)








Ale to jeszcze nie wszystko - z elementów popsutej bransoletki powstała jeszcze jedna, którą dałam mamie: skromna bransoletka.

sobota, 17 września 2011

Powertex - warsztaty plastyczne: figura

W sierpniu pisałam, że zapisałam się na warsztaty plastyczne Powertex i obiecałam zdać z nich relację. I obietnicy dotrzymuję :)
Tematem warsztatów było stworzenie rzeźby, której szkielet powstaje z drutu, kształt nadaje się przy pomocy np. folii aluminiowej, a później przyozdabia się całość tkaniną zamoczoną w preparacie Powertex. Dzięki preparatowi tkanina sztywnieje podczas wysychania, dając naprawdę interesujący efekt. Dodatkowo figurkę można ozdobić złoceniem lub srebrzeniem.
Po powrocie z zajęć wykorzystałam ostatnie promienie słońca do zrobienia zdjęć aparatem. Oto moja figurka:



W rękach trzyma misę, na której można postawić podgrzewacz:


Bardzo ciekawe efekty można uzyskać poprzez użycie wszelkiego rodzaju ażurów, koronek, gipiur oraz innych materiałów z wyraźną fakturą.



Podczas warsztatów sfotografowałam różne stadia powstawania mojej rzeźby. Niestety jakość będzie teraz trochę gorsza, ponieważ zdjęcia robiłam telefonem komórkowym.








Nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolona z tych zajęć i jestem pewna, że za jakiś czas wybiorę się na kolejne. Miła atmosfera, świetna zabawa, pobudzenie kreatywności i nauka czegoś nowego - to według mnie główne zalety warsztatów. Gdyby ktoś był zainteresowany udziałem w takich zajęciach, niech zajrzy tutaj: Warsztaty z Powertex. Naprawdę polecam.
Przy okazji: drobna rada dla wybierających się na zajęcia: jeśli macie w domu koronki, ażury, gipiury i inne materiały o ciekawej fakturze, weźcie je ze sobą, a uzyskacie świetne efekty. Na zajęciach nie brakuje materiałów, ale jeśli weźmiecie coś więcej, będziecie mieli większe pole do popisu ;)
Podczas zajęć można zakupić materiały Powertex.

P.S.
Właśnie pojawiły się zdjęcia z warsztatów na profilu Powertex na Facebooku:  warsztaty Powertex 17.09.2011, na których możecie zobaczyć również figurki pozostałych uczestników warsztatów oraz grupę podczas pracy :)

P.S.2
Relacja i zdjęcia z warsztatów Stone Art, 8.12.2011.

P.S.3
Moje prace z warsztatów trenerskich I stopnia, 13.01.2012.

czwartek, 15 września 2011

Spinka do włosów - przeróbka

Jeden ze starszych moich tworów, który właśnie wpadł mi w ręce. Przerobiona przez mnie spinka do włosów. Kilka ładnych lat temu dostałam kolorową spinkę do włosów, która nie bardzo mi się podobała. Postanowiłam zadziałać: Czarna bawełna, koraliki, igła i nitka... No i ten obrazek w środku - to naklejany tatuaż, który był dodatkiem do pisma młodzieżowego. Przykleiłam go na przezroczystą okładkę do zeszytu i wycięłam w formie kółka, podłożyłam pod nie białą bawełnę, przyszyłam całość do czarnej i otoczyłam koralikami. Całość naszyłam na niepodobający mi się materiał. I teraz mam spinkę, którą noszę do dzisiaj :)




poniedziałek, 12 września 2011

Charms złożony własnoręcznie

Dawno temu znalazłam mały zakręcony element biżuteryjny. Niedawno znalazłam go w mojej szkatułce i postanowiłam przerobić go na przywieszkę typu Charms. Wystarczyło dodać kółeczko i karabińczyk - i gotowe.



Poprzedni post o Charms: Wieszamy Charms'y.

Zakładki do książek - motyw monet

Kto lubi przesyłki reklamowe? Chyba nikt. I ja też ich nie lubię. Jednak w zeszłym tygodniu spojrzałam przychylniejszym okiem na jedną z takich przesyłek. Była to przesyłka z Mennicy, a na kopercie był pasek ze zdjęciem różnych monet. I właśnie w tym pasku dostrzegłam pewien potencjał. Tak właśnie powstały dwie dzisiejsze zakładki do książek:




Więcej moich zakładek -> Zakładki do książek.

Przywieszka

Kiedyś znalazłam na ulicy taką oto metalową ozdobę. Wzięłam, przyczepiłam kółko i używam jako przywieszki.

Brązowe korale

Te korale zostały nawleczone kilka lat temu. Na dłuższy czas o nich zapomniałam, ale znalazłam je niedawno, więc znów je noszę. Najchętniej wiążę je w supeł, tak jak na dwóch ostatnich zdjęciach.




czwartek, 1 września 2011

Przezroczysta zakładka do książek

Papierowe rozgwiazdy - zdjęcia wycięte z gazetki reklamowej hipermarketu, kawałek szpagatu i przezroczysta folia samoprzylepna. Z tych elementów powstała ta prosta zakładka do książek:






Przepraszam za jakość zdjęć, zrobiłam je wieczorem przy sztucznym świetle.
A oto pozostałe zakładki do książek prezentowane na blogu.